~*~

Blog o tematyce shonen-ai. Nie tolerujesz - wyjdź.

Kontakt:
Twitter: @_diversefail
GG: 44515193
E-mail: 69kaoru666@gmail.com

niedziela, 24 marca 2013

Słońce

Gatunek: smut
N/A: Nie jest to yaoi, shounen-ai również. Postacie tu przedstawione [narrator i osoba, do której jest to kierowane] to dwaj przyjaciele.

  Zawsze o wszystko pytałeś mnie; uważałeś, że jestem mądrzejszy nawet od swoich rodziców, czy dziadka, który przeżył w życiu wiele i zebrał wiele mądrości. I mimo to z każdym pytaniem, nawet najgłupszym, przychodziłeś do mnie. Najczęściej pytałeś ,,Dlaczego świeci słońce?", a ja odpowiadałem Ci tak samo, wyuczoną na pamięć definicją: ,,Słońce jest niezwykle potrzebne do życia na ziemi. Bez niego nie byłoby wielu roślin i zwierząt, a co za tym idzie naszych przodków i nas". Taka odpowiedź zaspokajała Twoją ciekawość ledwie na kilka dni, po których znów do mnie przychodziłeś z tym samym pytaniem. Nigdy nie dałeś mi spokoju, nawet, gdy dorośliśmy. Doskonale znałeś odpowiedź, wiedziałeś, co powiem. Jednak wciąż pytałeś. Jakby moja Ci nie wystarczała, nie odpowiadała. Liczyłeś na to, że pewnego dnia znajdę tą właściwą odpowiedź.
  I znalazłem. Za późno jednak, by Ci ją przedstawić. Równe dwa lata spóźnienia. 27 czerwca. Dzień ten wzbudza we mnie mieszane uczucia; radość i smutek, tęsknotę i gniew. Jestem na siebie zły, że rozpocząłem kłótnię o taką błahostkę.
  Zniszczyłeś moją gitarę. Nie naumyślnie, zupełnie przypadkiem. Jednak i to wzbudziło we mnie złość. Powiedziałem kilka słów za dużo... i wybiegłeś, ze łzami spływającymi po Twoich bladych policzkach. Pierwszy raz widziałem jak płaczesz, przeze mnie. Nie wiem, dlaczego za Tobą nie pobiegłem, a zamiast tego usiadłem na parapecie. Wyglądając przez okno widziałem Twoją sylwetkę. Biegłeś przed siebie, nie zważając na wszystko wokół. Wbiegłeś na pasy, nie zauważając pędzącego w Twoją stronę tira.
  Patrzyłem otępiały, jak ściągają z ulicy Twoje zmasakrowane ciało i zabierają, jak kierowca pojazdu rozmawia z policjantami, jak sprzątają miejsce wypadku...
  Dopiero wtedy zrozumiałem, co powinienem odpowiedzieć.
  Słońce jest światłem, które rozświetla duszę człowieka, daje mu radość, ,,popycha" do przodu. Dla mnie takim ,,słońcem" byłeś Ty. Byłeś moim sensem życia. Szkoda, że teraz nie mogę Ci tego powiedzieć...
  Nie sądzisz, że niebo o zachodzie słońca wygląda jak tęcza?

7 komentarzy:

Berieal Shinzoku pisze...

Fajne. Jest w tym coś takiego. A zwłaszcza z tym słońcem. ;3

Nevermind. pisze...

Na prawdę się podoba? q.q Yey, według mnie jest chujowe... z resztą, jak każde moje opowiadanie D:

Berieal Shinzoku pisze...

Tak podoba się. Twoje opowiadania nie są chujowe D: Moje są.

Nevermind. pisze...

Pfahaha, to Twoje nie są chujowe, są zajebiste, w przeciwieństwie do moich D:

Berieal Shinzoku pisze...

Głupoty pierdolisz. Twoje są zajebiste. I co w moich jest zajebistego? Nic.

Nevermind. pisze...

To Ty córciu głupoty pierdolisz, a nie ja. Twoje są zajebiste w całej swej okazałości.

Berieal Shinzoku pisze...

No chyba nie mamcia. Twoje są, więc się nie kłóć wiem lepiej.