~*~

Blog o tematyce shonen-ai. Nie tolerujesz - wyjdź.

Kontakt:
Twitter: @_diversefail
GG: 44515193
E-mail: 69kaoru666@gmail.com

wtorek, 1 stycznia 2013

Reita x Ruki cz.2

Macie i się cieszcie. Choć osobiście uważam, że zjebałam tą część...
A jako, iż mam też gotową Aoihę, dostaniecie dzisiaj podwójną porcję yaoi C:

[Ruki]
Obudziłem się z mocnym bólem głowy. No tak, kac. Rozejrzałem się i ze zdumieniem stwierdziłem, ze jestem u siebie w domu. Zastanawiałem się jedynie, jak ja się tu znalazłem.
Odpowiedź na to pytanie zyskałem wchodząc do kuchni, gdzie zobaczyłem basistę. Reita stał przy blacie kuchennym i coś robił. Zapewne śniadanie... wróć, obiad. Bo śniadania o 15 się raczej nie je, co nie?
- Konnichi wa - przywitałem się cicho z uśmiechem na ustach.
Odwrócił się do mnie i również uśmiechnął.
- Jak się spało? - spytał wracając do robienia, jak się okazało, pierogów.
 - Bywało lepiej... - odparłem przecierając ręką oczy i siadając przy stole.
Basista kiwnął głową, a po chwili postawił przede mną talerz z jedzeniem. Zabrałem się za pochłanianie pierogów.
Po skończonym posiłku, Reita zabrał ode mnie pusty talerz i postawił w zlewie.
- Ne, Reita... Od kiedy ty taki troskliwy jesteś? - patrzyłem na niego nie ukrywając zdziwienia, gdy zabrał się za mycie talerza.

[Reita]
- Nie jestem, zdaje ci się - burknąłem w odpowiedzi.
Dla niego zawsze starałem się być milszy...
- Ano... Więc to ty mnie tu przytargałeś, hai? - popatrzył na mnie.
Kiwnąłem głową, patrząc mu prosto w oczy. Z tym niewinnym wyrazem wyglądał uroczo... Nie, zawsze wyglądał uroczo.
- To ja się będę zbierać  - oznajmiłem kierując się do drzwi.
- Ano... P-Poczekaj... - usłyszałem za sobą cichy, błagalny głos Rukiego.
- Hm? - odwróciłem się do niego.
- Ja... Chcę ci coś powiedzieć...
- Nie musisz dziękować, jeśli o to chodzi - przerwałem mu, patrząc mu w oczy.
- Nie chciałem ci dziękować...! Znaczy... chciałem, ale... no... umm... bo... ja... ja cię... k-kocham... - ostatnie słowa wypowiedział bardzo niewyraźnie i cicho.
- Co...? - stałem jak wryty, wpatrując się w niego tępo. Dopiero po chwili zdałem sobie sprawę, co się stało. Ruki wyznał mi miłość... Podszedłem do niego i mocno przytuliłem - Też cię kocham, Ruki - uśmiechnąłem się lekko, gładząc go po włosach i zamykając oczy.

END
Sory, ze takie krótkie x'D

6 komentarzy:

Kyoko pisze...

Nie skopałaś tego xD bardzo fajne tylko czemu tak mało? T.T

Heroine pisze...

Mało, mało mi.... XD

Anonymous pisze...

Szkoda ze tak mało ;__;
Ja liczę na ciąg dalszy ;3

Anonimowy pisze...

Troche nie w pore, ale...JEEEEESZCZEEEEEEEE! KCE JEEESZCZEEE

Kira Sakamoto pisze...

:)

Anonimowy pisze...

Uhm, to chyba plagiat, czytałam to na innym blogu, więc nie wiem czy ty to skopiowałaś, czy tamten właściciel bloga.