~*~

Blog o tematyce shonen-ai. Nie tolerujesz - wyjdź.

Kontakt:
Twitter: @_diversefail
GG: 44515193
E-mail: 69kaoru666@gmail.com

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Nothing to lose

Zespół: D'espairsRay
Paring: Hizumi x Zero
Ostrzeżenia: Dość pogmatwane, dołujące [bynajmniej mnie zdołowało, jak to pisałam]
Więc może na początek powiem, że ,,Bo życie jest jak bajka o złym zakończeniu..." nie jest jeszcze skończone i kolejne części będą się pojawiać. A kiedy, to już od weny zależy; jest bardzo kapryśna.
Co do dzisiejszego opowiadania - wszelkie powtórzenia były jak najbardziej zamierzone. Uwierzcie mi, zanim opublikowałam tego posta przeczytałam go z dziesięć razy i wyłapałam wszystkie błędy.
~*~
  Sięgam po pistolet. Nie leży daleko; tuż przede mną, na stoliczku. Takim z ciemnego drewna, z niewielkimi znaczkami wyrytymi przy jednej z krawędzi. Przykładam lufę do skroni.
  Jest zimna...
  Kładę palec na spuście i naciskam. Dopóki ktoś nie przyjdzie. Dopóki mi nie przeszkodzi.
  Czuję ból, szybko rozchodzący się po mojej głowie, i krew, spływającą wzdłuż szyi...
  Nie.
  Ja nic nie czuję.
  Bo jestem martwy.
  Nie.
  W głowie mi huczy.
  Od ścianek mózgu odbija się jeden dźwięk, nie dający mi spokoju...
  PAF!
  Sięgam po pióro i zeszyt, leżące na szafce tuż przede mną. Wertuję strony, szukając jednej pustej.
  W końcu ją znajduję.
  Przykładam stalówkę do kartki, by po chwili przelać na nią wszystko, co się we mnie kłębi, w postaci wiersza.
  Wszystkie uczucia.
  Chwilę później zdaję sobie sprawę, że opisuję sytuację, którą sobie wyobraziłem.
  Bezwiednie.
  Stawiam na końcu kropkę, choć nie do końca wiem dlaczego.
  Ach, tak.
  Kropka kończy zdanie, by kolejne mogło się rozpocząć. Tutaj jednak to się nie stanie.
  Jest to koniec tego tekstu.
  A zarazem początek.
  Niedługo przedstawię go reszcie. Skomponują kolejny utwór. Będzieby go grać na próbach, na koncertach...
  O ile się przyjmie.
  Nie.
  Moje teksty zawsze się przyjmą.
  Choćby nie wiem jak beznadziejny by był; fanki będą go wielbić.
  Bo ja go napisałem.
  Bo jestem gwiazdą.
  Kimś, kogo nie da się nie lubić. W ich oczach jestem ideałem.
  Dziwne.
  Najpierw miał to być wiersz, ale wyszła piosenka.
  Prawdę mówiąc... nie wiele się jedno od drugiego różni; ledwie nazwą.
  Zarówno wiersz jak i piosenka wypłynęły spod pióra artysty. Twórcy.
  Autora.
  Odkładam przedmioty na stolik.
  Patrzę chwilę na długopis.
  Jakoś tak dziwnie... jakby był pistoletem.
  PAF!
  Siedzę na łóżku. Patrzę na stolik, stojący tuż przede mną.
  Wcale nie słucham przyjaciela.
  Prowadzi bezsensowny monolog, zdaje się o mnie. I psychiatrze...
  Chce mnie tam zabrać?
  Ja nie chcę.
  Nie czuję potrzeby zwrócenia się o pomoc do obcej osoby.
  Ze mną jest wszystko w porządku.
  A to, że prawie nie wychodzę z domu nic nie znaczy.
  Nie lubię ludzi.
  Głodny też nie jestem, ani spragniony.
  Shimizu, ja tego nie zjem.
  Nie potrzebuję tego wszystkiego, ze mną jest wszystko w porządku.
  PAF!
  Zgodziłem się.
  Jestem umówiony u psychiatry na jedenastą. Zero pójdzie ze mną.
  Dlaczego to robię?
  Michi mnie o to prosił.
  Powiedział, że ze mną zamieszka. Pomoże mi się zmienić.
  Ale przecież wszystko jest w porządku.
  ...prawda?
  Boję się.
  Będzie dobrze.
  PAF!

  Oddano cztery strzały; w obie nogi, głowę oraz serce. Ofiara była niezdolna do ucieczki, racjonalnego myślenia oraz darzenia miłością innej osoby niż Shimizu Michi, znanego jako Zero.
  Została więźniem miłości.
  paf.

4 komentarze:

Kita (北) pisze...

Moja pierwsza reakcja *fangirlowski piiiiisk*, bo paring Zero x Hizumi! Już się tak ucieszyłam... już tak skakałam z radości, a tu się okazało, że będzie smutaśnie... No niestety...
Ale podobało mi się! Ładny fick, choć tradycyjnie - za krótki. Zresztą ja lubię wielopartówki, bo tam fabuła ma szansę na rozwiniecie się, a w one shocie nie zawsze...
Psychiczny Hizu? Och, znów robią z ciebie zakochanego wariata, Chomiczku - cóż; taka twoja dola xD
Mimo wszystko myślę, że zginąć z miłości choćby w taki sposób to w pewnym rodzaju szczęście. I jakoś ta myśl towarzyszyła mi przez cały czas...
Czekam na kolejne opowiadania z Despami! <3

Aoi Konoe pisze...

Najpierw patrzę i widzę Despy <3 a później się okazało, że to opowiadanie jest smutne.. no, ale i tak mi się podobało! Hizumi w depresji.. pasowało to do opowiadania. Uwialbiam i kocham <3 więcej Despów proszę :)

Berieal Shinzoku pisze...

Postaci, które tu występują nie znam wprawdzie, jednak notka mi się podobała. Jest w niej coś ciekawego i moim zdaniem oryginalnego. :3 Weny mamciu, moja, weny. No i czekam czym nowym nas znów zaszczycisz:3

AKira - Kira pisze...

Po prostu.. CUDOWNE
Mam nadzieje, że więcej takich notek się pojawi