~*~

Blog o tematyce shonen-ai. Nie tolerujesz - wyjdź.

Kontakt:
Twitter: @_diversefail
GG: 44515193
E-mail: 69kaoru666@gmail.com

sobota, 20 kwietnia 2013

Second Side of Life 4

N/A: Przepraszam za to coś niżej, ale musiałam to napisać, bo miałam pomysł (gorzej z weną).
 
  Poprawiłem plecak na ramieniu, modląc się, by nie spotkać Reity czy też Yune.
  Potknąłem się kilka razy, co chwila wpadałem na jakiegoś nieznajomego, raz prawie mnie potrącił samochód, gdy nieuważnie wbiegłem na jezdnię, jednak koniec końców znalazłem się w parku, gdzie usiadłem w najciemniejszym jego zakątku. Oparłem się o pień drzewa i podkurczyłem nogi. Po chwili namysłu sięgnąłem do swojego plecaka i zacząłem w nim grzebać.
  Nigdy nie sądziłem, że jeszcze kiedyś to zrobię... Ale cóż. Nikt nie sądził. Przyjrzałem się małemu przedmiotowi i podwinąłem rękaw.
  - Ruki! - ostrze zatrzymało się milimetry od mojego nadgarstka, gdy usłyszałem znajomy głos.
  Podniosłem powoli głowę, patrząc zapłakanymi oczyma jak Akira zabiera mi żyletkę. Szkoda, widok krwi by mnie uspokoił...
  - Ruki, co się stało...? - spytał cicho, wierzchem dłoni ścierając z moich policzków mokre ślady łez.
  Nic nie powiedziałem, nie mogąc wydusić z siebie słowa. Wtuliłem się w niego mocno, szlochając cicho w jego szyję. Po niedługiej chwili poczułem jak delikatnie głaszcze mnie po głowie.

  ,,Mm, jak miękko..." - uśmiechnąłem się do swoich myśli i wtuliłem głowę mocniej w poduszkę... zaraz. Poduszkę? Otworzyłem oczy i rozejrzałem się. Przez panujący w pomieszczeniu półmrok dało się zobaczyć jedynie zarysy mebli. Zmrużyłem nieco oczy, by móc dojrzeć nieco więcej niż kontury biurka stojącego pod oknem, wielkiego regału (albo szafki) przy drzwiach, czy gitary basowej stojącej na stojaku w kącie najbliżej łóżka.
  - Obudziłeś się? - bardziej stwierdził niż zapytał właściciel pokoju.
  Zmrużyłem nieco oczy, gdy światło wpadające przez otwarte drzwi mnie na chwilę oślepiło.
  - Jak się spało? - chłopak zamknął drzwi i podszedł, siadając na krawędzi łóżka i patrząc na mnie uważnie.
  - Dobrze... - odparłem cicho, nieco zachrypniętym głosem. Chłopak kiwnął głową.
  - Ruki, dlaczego nikomu nie powiedziałeś? - kontynuował, widząc moje niezrozumienie - Byłem u ciebie. Twoi rodzice powiedzieli, że cię nie znają. Dlaczego cię wyrzucili?
  - Nie chcą mieć ze mną nic wspólnego - zamknąłem oczy - Nie chcą mieć nic wspólnego z gejem. Dlatego mnie wywalili - wzruszyłem ramionami, dodając swojej wypowiedzi obojętności. Czułem na sobie jego spojrzenie.
  - Zgaduję, że nie masz pieniędzy - zrobił przerwę, podczas której kiwnąłem głową dla potwierdzenia jego słów - Więc możesz przez jakiś czas zostać u mnie.
  - A twoi rodzice? - otworzyłem oczy i spojrzałem na niego - Nie chcę przeszkadzać.
  - Rodzice wyjechali i wrócą za jakieś dwa miesiące, więc problemu nie ma - uśmiechnął się lekko - A teraz śpij, zmęczony jesteś - poczochrał mnie lekko i wstał.
  Rzeczywiście, oczy same mi się zamykały. Ułożyłem się wygodniej, a Reita naciągnął mi kołdrę po same uszy.
  - Byłbyś dobrą matką - zaśmiałem się cicho na swoje słowa i po chwili już spałem.

  Następnego dnia obudził mnie delikatny dotyk na policzku. Otworzyłem powoli oczy, a mój wzrok napotkał spojrzenie Akiry. Widząc, że już nie śpię szybko cofnął rękę.
  - Śniadanie zrobiłem - oznajmił i wyszedł z pokoju.

4 komentarze:

Toshi pisze...

moje modły zostały wysłuchane *śmiech* głupi Rukiś, głupi! żyletka jest be! masz Reicioszka, został głupiego Urusia i idź do basisty!

grr!

proszęęęęę.. powiedz, że to będzie Reitukii *u*


Dużo weny :3



P.S. mogłabyś wyłączyć weryfikację obrazkową, bo to troszkę irytujące? c:

Nevermind. pisze...

Może będzie Reituki, może nie~~ C< Zobaczę jeszcze co mi do tej łepetyny wpadnie xD

Już wyłączyłam xD (nawet nie zauważyłam, że była włączona o.O")

Berieal Shinzoku pisze...

Ruki nie tnij się. Nie bądź emuj. Wez se Reite i chuj, nie pasujesz do urusia. XD

Toshi pisze...

huhuhuhuhuhuhuh :3 na 10000000000000% będzie Reituki *słodkie oczka*, neeeeeeeeee?